Mało kto lubi zimne
obiady. Co więc zrobić gdy potrawa ostygnie? Oczywiście trzeba ją
odgrzać. Jednak w przypadku odgrzewania na patelni lub w kuchence
mikrofalowej jedzenie traci swój wspaniały smak i aromat, często
nie jest już tak chrupiące, staje się wręcz gumowate. Dlatego
najlepiej po prostu nie dopuścić do stygnięcia jedzenia.
Umożliwiają to bemary.
Choć w domu bemar
na pewno nie składa się na podstawowe wyposażenie kuchni, to w
zakładach cateringowych i lokalach gastronomicznych jest ważnym –
o ile nie najważniejszym - narzędziem pracy. Głównym składnikiem
tradycyjnych bemarów
są pojemniki, w których
umieszcza się ciepłe pożywienie. Pojemniki umiejscowione są na
samej górze urządzenia, zaś jedzenie przykrywa się pokrywami. Za
utrzymywanie właściwej temperatury posiłku odpowiada zainstalowany
wewnątrz naczyń mechanizm, który oparty jest na energii
elektrycznej lub gazie. Te nowocześniejsze
bemary mają również automatyczny
termostat, dzięki któremu zachowanie odpowiedniej temperatury nie
sprawia żadnego problemu.
Bemar jest
świetny w lokalu gastronomicznym, a co nadaje się do prywatnej
kuchni? Chyba jedynym rozwiązaniem jest zaopatrzenie się w naczynie
z podgrzewaczem. Tylko one na dłużej utrzymają ciepło potrawy, nie
pozbawiając jej jednocześnie smaku i aromatu.